Tragedia normalności
Rząd z właściwym sobie wdziękiem odmroził część rzeczywistości, więc tłumy ruszyły na narciarskie stoki, na Krupówki, a także do kin i teatrów. Premiera „Czerwonych nosów” w reż. Jana Klaty wstrzeliła się w ten kalendarz lepiej niż doskonale.