Opuszczone pokolenie

Pandemiczne restrykcje ustępują, nie ustają jednak pytania o to, co dalej. Zwłaszcza z ludźmi młodymi, bo choć byli najmniej zagrożeni pod względem zdrowotnym, to najbardziej odczuli i będą odczuwać skutki kryzysu.

Temat pokolenia covid-19 podjął brytyjski „Guardian” wspólnie z kilkoma innymi europejskimi redakcjami. Dziennikarze przeprowadzili dziesiątki rozmów z uczniami i studentami z całej Europy, wykorzystali także niepublikowane badania fundacji Eurofound.

Poświęcone pokolenie

Młodzi mówią o sobie jako o „poświęconym pokoleniu” – zostawieni przez bezradne władze publiczne, które uznały, że mają ważniejsze priorytety niż troska o tych, którzy właśnie wchodzą w dorosłe życie. Pandemia, zamrożenie życia społecznego, kulturalnego i fikcja zdalnej edukacji położyły się trwałym cieniem na życiu milionów ludzi potrzebujących najbardziej intensywnych relacji, by się normalnie rozwijać.

Koszty psychologiczne doskonale pokazują analizy oceniające, że 64 proc. osób w wieku 18-34 lata jest zagrożonych depresją. Ekonomiści szacują, jakie konsekwencje będzie miała zdalna edukacja na przyszłe kariery zawodowe i na wzrost gospodarczy. Socjologowie przyglądają się radykalizacji postaw młodych widocznej już przed pandemią w związku z opieszałością polityków i dorosłych w takich sprawach jak walka z kryzysem klimatycznym.

Młodzi 2022

Ciekawym uzupełnieniem tej europejskiej debaty o młodych jest raport „Młodzi 2020. W poszukiwaniu tożsamości” opublikowany przez Fundację Batorego. Powstał on w wyniku wielomiesięcznego projektu zainicjowanego jeszcze w 2019 r. przez Michała Boniego, spiritus movens wcześniejszych opracowań „Młodzi 2011” i „Młodzi 2018”.

Raport pokazuje złożoność wyzwań, z jakimi muszą się mierzyć sami młodzi w starzejącym się szybko społeczeństwie, z których z kolei wynikają wyzwania dla niemłodych kontrolujących najważniejsze pozycje w strukturze społecznej. Kwestia solidarności międzypokoleniowej staje się coraz pilniejsza, jak jednak o niej mówić, skoro w elektoracie partii rządzącej zaledwie 2 proc. to ludzie młodzi, a 55 proc. to niepracujący?

Polska, kraj nie dla młodych ludzi

Efekty widać – partia władzy, zamiast rozwiązywać problemy, które zadecydują o przyszłości, pogłębia je. Wystarczy wspomnieć prowokację, jaką był wyrok Trybunału Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji, czy działania ministra edukacji, dla którego głównym priorytetem jest ideologiczna konsolidacja systemu edukacji.

Rezultaty takiego podejścia pokazują ponure wyniki sondażu OKO.press, z których wynika, że 69 proc. ludzi w wieku 18-29 lat ocenia Polskę jako kraj nieszczęśliwy, a 71 proc. nie ma wątpliwości, że sytuacja po 2015 r. pogorszyła się.

Świadomość i podmiotowość

Żeby jednak nie kończyć ponuro, warto zwrócić uwagę na konkluzje raportu „Młodzi 2020” – mimo wszystkich problemów i wyzwań ludzie młodzi są dziś niezwykle świadomi swojej podmiotowości i wielu z nich aktywnie z niej korzysta, podejmując działania na rzecz ważnych dla nich spraw, od klimatu przez prawa uczniów po prawa kobiet. Nie wszystko więc stracone.

Polecam nagranie wideo debaty o raporcie „Młodzi 2020” oraz podcast z Michałem Bonim.