Zielone państwo czy ekorepublika?
Europejski Zielony Ład jawi się jak obietnica skoku do post-węglowej, neutralnej dla klimatu przyszłości. I jako szansa na rozwojowy impuls mający ochronić Europę przed starczym uwiądem. Co jednak z demokracją liberalną? Czy zielona transformacja wzmocni ją, czy doprowadzi do politycznych turbulencji?