Exhibit B na wrocławskim Dialogu, mocne zagranie

Exhibit B – English from Brett Bailey on Vimeo.

Wrocławski festiwal teatralny Dialog to 100% teatru w teatrze, mocna skoncentrowana dawka wrażeń wytrącających z codziennej rutyny. Jeden z przedstawianych projektów wywołał jednak emocje szczególne – Exbit B Bretta Baileya z Kapsztadu z RPA. Bailey ze swoimi aktorami-performerami (czarnoskórymi) zrekonstruował historię białego rasizmu.

Widzowie, pojedynczo i w ciszy wędrują od stacji do stacji – punkt pierwszy, Bruksela z czasów króla Leopolda II. Jedną z ulubionych rozrywek ludności były wystawy egzotycznych osobliwości, na których pokazywano dzikie zwierzęta, rośliny i wśród nich także „dzikich” – czarnoskórych mieszkańców Afryki zredukowanych do przedmiotów. Widz widzi więc różne egzotyczne artefakty i w pewnym momencie dostrzega parę osób stojących nieruchomo w ekspozycyjnym sztafażu – jedynie wodzą oczami za zwiedzającym.

I to jest właśnie najgorsze – „przedmioty” nawiązują kontakt wzrokowy, wyprowadzając widza z równowagi – niby uczestniczymy w grze, performansie, jednak jego uczestnicy to realni czarnoskórzy mieszkańcy RPA, kraju jeszcze do niedawna wiernego ideologii apartheidu. Poza tym, o czym szybko się przekonujemy podchodząc do kolejnych stanowisk, rasizm ciągle ma się dobrze i wyraża w brutalności, z jaką choćby traktuje się deportowanych uchodźców.

Widz przestaje być więc neutralnym obserwatorem, staje się też uczestnikiem i zmierzyć się musi z rzeczywistością „misji cywilizacyjnej białych” w krajach kolonizowanych: Kongo Belgów, niemiecka zaprawa do Holocaustu ćwiczona w Afryce, brytyjskie obozy koncentracyjne, a potem już po II wojnie światowej ponure półwiecze apartheidu. Do dziś europejskie muzea i instytuty naukowe pełne są „eksponatów”: czaszek, szkieletów, spreparowanych zwłok wywiezionych z kolonii jak trofea, przedmioty, bez jakichkolwiek oznak szacunku należnego zmarłym (najczęściej po prostu zamordowanym w ramach „pozyskiwania materiału naukowego”).

W Exhibit B nie widać resentymentu, przeciwnie – performerzy Baileya to w realnym życiu np. lekarz weterynarii, ludzie pełni poczucia własnej godności i siły. Tej godności im odmawialiśmy i ciągle często odmawiamy. Exhibit B przypomina, że jeśli chcemy mówić o europejskiej przyszłości, poradzić sobie musimy z europejską przeszłością, która wraca na Stary Kontynent wraz z uchodźcami i pracami historyków ujawniających kolejne akty białego, cywilizowanego i chrześcijańskiego barbarzyństwa. Załączony filmik to relacja z Exhibit w innym miejscu.