Polacy i Ukraińcy. Niepodległość, wojna, pamięć
Stulecie odzyskania niepodległości już za chwilę, przy tej okazji trzeba jednak pamiętać, że zanim doszło do wydarzeń, z powodu których w Polsce świętujemy 11 listopada, 1 listopada 1918 r. wybuchła wojna polsko-ukraińska.
Walki rozpoczęły się we Lwowie, by objąć swym zasięgiem Galicję. Zbrojne zmagania między Polakami a Ukraińcami nierzadko angażowały po dwóch stronach frontu członków tych samych rodzin, którzy różnie definiowali swoją narodową tożsamość. Pamięć o tamtym konflikcie była stałym elementem budowy relacji między środowiskami obywatelskimi Polski a Ukrainy. W związku z setną rocznicą wybuchu wojny polsko-ukraińskiej przygotowały one apel, który przytaczam poniżej:
W 100. rocznicę wojny polsko-ukraińskiej 1918 r. Polacy i Ukraińcy razem, w imię solidarności dla przyszłości!
1 listopada 2018 r. mija 100 lat od rozpoczęcia wojny polsko-ukraińskiej. Wojny toczonej najpierw o Lwów, potem o Galicję. My – członkowie polskich i ukraińskich środowisk obywatelskich, od lat zaangażowanych w budowanie dobrego sąsiedztwa i mądrego dialogu – apelujemy, aby pamięć o konflikcie sprzed 100 lat stała się lekcją, z której potrafimy wyciągnąć wnioski, szczególnie w obliczu stających dzisiaj przed nami zagrożeń i potyczek „na pamięci historyczne” obu naszych narodów.
To bardzo ważna rocznica dla Ukraińców i Polaków. W obliczu dzisiejszych zagrożeń spowodowanych polityką Rosji, próbą zmiany porządku prawnego w Europie poprzez aneksję Krymu i wschodnich terenów Ukrainy, w obliczu kryzysu w Unii Europejskiej stanowiącego zagrożenie dla stabilności naszego kontynentu, zmiany polityki Polski w stosunku do Ukrainy, w efekcie czego wypracowane w ciągu prawie 30 ostatnich lat zasady współpracy i dialogu między oboma państwami oraz społeczeństwami są dziś kwestionowane czy wręcz niszczone — wzywamy do głębszej refleksji nad kształtem relacji polsko-ukraińskich!
Walka, która rozpoczęła się 100 lat temu, zakończyła się klęską Ukrainy. Była ona polskim zwycięstwem, za które Polska zapłaciła cenę większą niż za niejedną porażkę. Zwyciężyła wówczas koncepcja, że na politycznej mapie świata/Europy nie ma miejsca dla niepodległego państwa ukraińskiego. Na jego zgliszczach wyrosło imperium radzieckie, które wkrótce zabiło miliony Polaków i Ukraińców. Nasi przodkowie – działając razem – mogli temu zapobiec, ale nie potrafili się zrozumieć i porozumieć. Walkę tę Jacek Kuroń nazwał bratobójczą, gdyż umierali w niej nie tylko bracia, ale i idea braterstwa naszych narodów. A dzisiaj my musimy się wspólnie zastanowić się nad tym, czy stać nas na powtarzanie tamtych błędów.
1 listopada o tej samej godzinie – o 17:00 w Polsce i 18:00 na Ukrainie — spotkajmy się przy grobach tych, którzy stanęli wówczas do walki. Tam, gdzie nie ma miejsc pamięci z tamtego okresu, spotkamy się w miejscach, które przypominają o polskiej obecności w historii Ukrainy oraz o ukraińskiej obecności w historii Polski. Przede wszystkim w miejscach, które przypominają o współpracy polsko-ukraińskiej oraz upamiętniają osoby, dzięki którym ta współpraca miała miejsce.
Razem zapalmy znicze, odmówmy modlitwę w intencji poległych, oddajmy im hołd; znajdźmy czas, by razem pomilczeć, i zachowajmy w naszych sercach pamięć o tych wydarzeniach i ich uczestnikach. Pamięć nie o tym, że walczyliśmy przeciwko sobie, ale pamięć o tym, że każdy z naszych narodów, ze swego punktu widzenia, walczył wówczas w słusznej sprawie, o wolność swej ojczyzny, o niepodległość narodu. I niech ta pamięć nas zbliża, a nie dzieli, w imię teraźniejszości i przyszłości w Europie dla kolejnych pokoleń Ukraińców i Polaków.
Spotkanie 1 listopada to również okazja, by przypomnieć o zbliżającej się 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. Wówczas żołnierze Symona Petlury i Józefa Piłsudskiego, stojąc ramię w ramię, walczyli o niepodległość swoich państw: Polski i Ukrainy. I razem bronili Warszawy i Europy przed nawałą bolszewicką. W tej walce żołnierze i oficerowie armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, często uczestnicy wojny polsko-ukraińskiej 1918–19, do końca wypełnili swoje zobowiązania wobec Rzeczypospolitej. Trwali wiernie u boku swych sojuszników, nie szczędząc krwi w walce o wolną Polskę.
Solidarnie, razem, 1 listopada, o tej samej godzinie, w Polsce o godz. 17:00, na Ukrainie o godz. 18:00, zapalimy „znicze pamięci” w wielu miastach Ukrainy i Polski. W Warszawie: na Cmentarzu Prawosławnym na Woli i na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach; w Przemyślu na Cmentarzu Komunalnym (na grobach Orląt Przemyskich) oraz Cmentarzu Wojskowym żołnierzy Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej; w Lublinie: na Cmentarzu Prawosławnym i Rzymskokatolickim; w Krakowie: na Cmentarzu na Rakowicach; w Gdańsku (symbolicznie): pod pomnikiem św. Wołodymyra. We Lwowie na Cmentarzu Łyczakowskim, na grobach Orląt Lwowskich i żołnierzy Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej; w Kijowie: przy Kościele Rzymskokatolickim św. Aleksandra, w pobliżu polsko-ukraińskiej barykady; w Równym (symbolicznie) pod pomnikiem Symona Petlury; oraz w innych miastach Ukrainy, w tym: Połtawie, Charkowie, Czerniowcach, Mykołajowie, Krzywym Rogu, w miejscach, gdzie znajdują się symbole polsko-ukraińskiej współpracy lub upamiętnienia postaci będących symbolem tej współpracy.
W imieniu organizatorów spotkań 1 listopada 2018 r. w Polsce i na Ukrainie:
Iza Chruślińska
Jarosław Hrycak
Danuta Kuroń
Myrosław Marynowycz
erzy Rejt
Piotr Tyma