30 lat Macintosha


30 lat temu, w San Francisco Steve Jobs zaprezentował Macintosha. Relację z tamtych dni ogląda się z łezką w oku – tak dawno, a w sumie tak niewiele już potem w idei komputera osobistego zmieniono. Sam zaś Macintosh jest wcieleniem tego, co w latach 60. pokazał Doug Engelbart i w siedemdziesiątych Alan Kay. W 1984 r. Jobs ze swą ekipą zamknął ideę w pudełku i przedstawił ludowi. A ten, warto się przyjrzeć, zachowuje się jak podczas rockowego koncertu. Na dwa dni przed prezentacją, 22 stycznia została z kolei wyemitowana podczas Superbowl została wyemitowana słynna reklama Macintosha autorstwa Ridleya Scotta.

Na dniach z kolei ma trafić do sklepów również w Polsce nowych Macintosh Pro, przez życzliwych zwany hełmem Dartha Vadera, przez złośliwych śmietniczką. Niezłe nowe otwarcie po 30 latach, tym bardziej, że nowy Mac Pro produkowany jest w Stanach Zjednoczonych. Jobs jeszcze kilka lat temu tłumaczył Barackowi Obamie, dlaczego produkuje w Chinach. Dziś jednak wychodzi, że taniej i lepiej wytwarzać zaawansowane wyroby w USA. Czyli reindustrializacja, tyle że praktycznie bezzatrudnieniowa.