Ukraina – w stronę wojny?
Miała być deeskalacja, jest dokładnie odwrotnie – w niedzielę doszło do otwartej konfrontacji, w Słowiańsku polała się krew podczas starć oddziałów ukraińskich z separatystami. Ukraińska prasa donosi o zatrzymaniu na wschodzie kraju oficerów rosyjskiego GRU, o zaangażowaniu rosyjskich służb specjalnych pisze zresztą też prasa rosyjska. A w ubiegłym tygodniu prasa zachodnia opublikowała zdjęcia satelitarne pokazujące koncentrację rosyjskich wojsk nad granicą z Ukrainą. Scenariusz krymski? Z tą różnicą, że – jak pisze „Niezawisimaja Gazieta” – na wschodzie Ukrainy większość mieszkańców jest za Ukrainą, a nie Rosją. Dalsza więc eskalacja może grozić wojną, która zdaniem Ołeksandra Turczynowa, pełniącego obowiązki prezydenta, już została wypowiedziana Ukrainie przez Rosję.
Rano w poniedziałek minęło ultimatum Kijowa wobec separatystów, czy jednak rząd będzie miał wystarczająco sił do opanowania sytuacji? W tym samym czasie w Rosji trwa konsolidacja społeczeństwa wokół władzy, opozycjoniści są już jawnie określani jako zdrajcy. Sytuacji nie zmienia postawa nielicznej garstki sprawiedliwych, którzy wczoraj manifestowali w Moskwie przeciwko cenzurze. Zachód traci ostatnie złudzenia, zaostrza retorykę i szykuje kolejne sankcje. Ponury początek przedświątecznego tygodnia. By jednak nie dać się całkowicie poddać nastrojowi chwili, jutro (wtorek 15 kwietnia) warto zajść do Iluzjonu na Narbutta, gdzie o 19 będzie pokaz filmu „Chajtarma” o wysiedleniu krymskich Tatarów przez Stalina (organizatorem pokazu jest Komitet Obywatelski Solidarności z Ukrainą).
Z kolei w środę, 16 kwietnia, o 17 w siedzibie Fundacji im. Stefana Batorego spotkanie z Serhijem Żadanem, znakomitym ukraińskim pisarzem mieszkającym w Charkowie.
Warto też przypomnieć, że Komitet Obywatelski Solidarności z Ukrainą wystosował już kilka dni temu list otwarty do premiera z apelem, by Polska wycofała się z zaplanowanego na 2015 r. projektu Roku Polskiego w Rosji. Argumenty z tego listu nabrały w ciągu ostatnich godzin jeszcze większej mocy.