#kogoniesłychać. Solidarność w Trójce

CvLxCUWW8AAHTj9

#kogoniesłychać z Twittera Pawła Sołtysa @pawel_soltys

Akcja #kogoniesłychać, zainicjowana w mediach społecznościowych przez pracowników Radiowej Trójki w proteście przeciwko „uciszeniu” Małgorzaty Spór i Anny Zaleśnej, serwisantek redagujących i czytających serwisy informacyjne, spokojnie się rozwija.

Nie spodobało się to Zarządowi Polskiego Radia, który wystosował kuriozalną „opinię” w tej sprawie.

Przypomnijmy początek – kierownictwo Informacyjnej Agencji Radiowej zdecydowało o przesunięciu Małgorzaty Spór i Anny Zaleśnej na trzy miesiące do działu dokumentacji. Dotychczas pracowały na stanowisku serwisantek, co zresztą można wyczytać w rubryce „ludzie radia” w witrynie Trójki. Czyli redagowały i czytały serwisy informacyjne.

Jak skomentował na fejsbuku Jerzy Sosnowski, „uciszony” z Trójki już jakiś czas temu:

W sensownie zarządzanym radiu takie dziennikarki, jak Małgosia i Anka dostają nagrody lub/i podwyżki. Ale to w SENSOWNIE zarządzanym radiu.

To opinia nie tylko Sosnowskiego, ale i innych byłych oraz aktualnych pracowników Trójki (a także słuchaczy), którzy rozpoczęli akcję w mediach społecznościowych: pod hashtagiem #kogoniesłychać publikują zdjęcia z zasłoniętymi ustami. Akcja nie spodobała się Zarządowi Polskiego Radia, który opublikował „opinię”. Zaczyna się ona mocno:

Zarząd Polskiego Radia SA wyraża sprzeciw wobec akcji podjętej przez kilkoro pracowników Programu Trzeciego, której celem jest dyskredytowanie Polskiego Radia, jako nadawcy publicznego i tworzenie jego fałszywego obrazu w świadomości społecznej.

Potem stwierdza, że „media publiczne są własnością wszystkich Polaków”. A cały wywód kończy się zdaniem napisanym kursywą:

Akcja przeprowadzona na Twitterze została opatrzona hasztagiem #kogoniesłychać i miała być wyrazem sprzeciwu wobec wewnętrznej polityki kadrowej Polskiego Radia, w wyniku której dwie serwisantki Trójki zostały przeniesione na inne stanowiska pracy.

Cóż, sporo tu sprzeczności. Jeśli media publiczne są własnością wszystkich Polaków, to z tego zdania wynika, że również wewnętrzna polityka kadrowa Polskiego Radia jest sprawą, którą mają prawo interesować się wszyscy Polacy. Do tej grupy zaliczają się także pracownicy Radia. I mają prawo wyrażać sprzeciw, jeśli ta polityka jest prowadzona w sposób nietransparentny, tzn. nie zostały przedstawione powody, dla których nastąpiło przesunięcie Małgorzaty Spór i Anny Zaleśnej na inne, gorsze stanowiska. Tylko tyle i aż tyle.

W świetle tej niekonsekwencji to Zarząd radia staje się głównie adresatem zamieszczonego poniżej fragmentu własnej opinii:

Żaden pracownik czy współpracownik Polskiego Radia nie ma prawa wykorzystywać dorobku tej instytucji do realizowania własnych celów politycznych, społecznych czy środowiskowych. Wynika to nie tylko z obowiązującego prawa, ale przede wszystkim z kanonów etyki dziennikarskiej.

Akcja #kogoniesłychać jest działaniem w obronie tej zasady – pracownicy protestują indywidualnie, bez szyldów organizacji politycznych czy społecznych. W zwykłym geście solidarności. To właśnie takie gesty fundowały najpiękniejsze momenty naszej historii. I godne są szacunku.

A poniżej, pro memoria, film przygotowany z inicjatywy Towarzystwa Dziennikarskiego na Kongres Kultury „Jak odszedłem z mediów publicznych”, przypominający, że w wyniku „dobrej zmiany” pracę w mediach publicznych straciło blisko 200 osób.