2016. Cztery dni, a już ostro

ChelmonskiJozef.1881.Czworka

Józef Chełmoński, Czwórka.

Mimo noworocznego wyciszenia i nieobecności polityków w Sejmie trochę się w sferze politycznej działo. A może nawet więcej niż trochę, bo aż trudno wybrać temat na początek.

Czy zająć się słynnym już donosem, jaki minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski złożył na wegetarian i cyklistów w prasie niemieckiej, czy też protestami w związku z nowymi ustawami o mediach i o policji? A może listem socjologów do wicepremiera Piotra Glińskiego, socjologa, z którym jednak konkuruje wywiad, jakiego prof. Gliński udzielił „Naszemu Dziennikowi”.

W końcu jednak ludzie nie tylko listy piszą i nie tylko udzielają wywiadów, niezawodni poznaniacy w sobotę tradycyjnie już wyszli w centrum miasta protestować przeciwko poczynaniom nowej władzy.

Jak połączyć te różne inicjatywy, z których jednak wyłania się front dzielący świat według linii My i Oni? Zapytajmy socjologa, prof. Piotra Glińskiego, który jako minister kultury i dziedzictwa narodowego wypowiedział się w „Naszym Dzienniku”:

Wygraliśmy demokratyczne wybory w sytuacji bardzo niekorzystnej, nie mając żadnego wpływu na instytucje państwa, wobec bardzo tendencyjnych najsilniejszych mediów, niechętnego zmianom otoczenia zagranicznego i skierowania właściwie całego aparatu państwa przeciwko nam. Nawet spółki Skarbu Państwa służyły do rozszerzania strefy wpływów poprzedniej władzy. Ci wszyscy ludzie tworzą teraz Komitet Obrony Demokracji, walcząc przeciwko zmianom, bo – po prostu – tracą władzę, wpływy, niekiedy ciepłe posady i dostęp do władania środkami i instytucjami publicznymi. To boli.

Oj tak, to boli, gdy socjolog z uznanym dorobkiem naukowym, specjalizujący się w ruchach społecznych, pozwala sobie na taką generalizację. No ale parafrazując radzieckie rewolucyjne powiedzenie: jestem socjologiem, ale i czekistą.

Problem jednak w tym, że nie tylko układ i lemingi są przeciwko, posunięcia PiS krytykują także ludzie dotychczas tej formacji życzliwi, jak prof. Jadwiga Staniszkis czy prof. Adam Strzembosz, i podają konkretne, rzeczowe argumenty.

W odpowiedzi uzyskujemy albo uogólnienia, jak w wywiadzie prof. Glińskiego, który zamiast konkretów woli „mówić systemowo”, więc jednocześnie o każdym i o nikim; albo rewelacje Witolda Waszczykowskiego o lewicowym projekcie poprzedniego rządu:

Chcemy tylko uleczyć nasz kraj z niektórych chorób. Poprzedni rząd wdrażał lewicową koncepcję, jak gdyby świat musiał zgodnie z marksistowskim wzorcem poruszać się tylko w jednym kierunku: w stronę mieszanki kultur i ras, świata rowerzystów i wegetarian, który stawia jedynie na odnawialne źródła energii i zwalcza wszystkie formy religii. To nie ma nic wspólnego z tradycyjnymi polskimi wartościami.

Później Witold Waszczykowski tłumaczył się, że mówił dla tabloidu „Bild”, więc używał lżejszego w formie języka. Przyznam, że to mnie jeszcze bardziej dobiło – minister spraw zagranicznych Rzeczypospolitej „lekko” odpowiada niemieckim dziennikarzom językiem, z którego wyziera rasizm i ksenofobia definiowane na dodatek jako tradycyjne polskie wartości.

Polecam prof. Glińskiemu uważną lekturę słów ministra Waszczykowskiego, bo jeśli coś takiego jak tradycyjne polskie wartości istnieje, to na pewno nie mają one i nie powinny mieć nic wspólnego z wizją świata min. Waszczykowskiego. Czy minister kultury i dziedzictwa narodowego w swej korekcie polityki kulturalnej zamierza realizować program „leczenia kraju z niektórych chorób” według powyższego przepisu? Pytanie uzupełniające do pytań z listu socjologów.

To właśnie przeciw takiej wizji Polski, polskiej kultury i polskich wartości reprezentowanej przez parlamentarną większość, niereprezentującą jednak społecznej większości, protestujemy jako uczestnicy ruchów społecznych takich jak KOD, jako przedstawiciele grup zawodowych wierzący, że żadna władza nie może odwołać deontologicznych fundamentów ich profesji, jako naukowcy respektujący podstawy metodologiczne badań naukowych.

Tym bardziej ciekaw jestem odpowiedzi prof. Glińskiego na list z pytaniami od kolegów socjologów i odpowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy na list Obywateli Kultury w sprawie ustawy o mediach publicznych. Czas oczekiwania będę sobie skracał kolejnymi wpisami.